Lago di Garda - coś dla pięknych i bogatych

lutego 15, 2022

Lago di Garda - coś dla pięknych i bogatych


 Po romantycznej i eterycznej Toskanii, zwiedzanej dość intymnie, przyszedł czas na trochę luksusu :) Garda to cudne jezioro, jednak nie sposób nie zauważyć, że jest to raj dla chcących pochwalić się swoim bogactwem. Prywatne wille zajmujące sporą część wybrzeża, nowoczesne Lamborgini i Ferrari sunące z majestatem po wąskich uliczkach zabytkowych miasteczek, niesamowite tłumy ludzi. Każdy niemal skrawek wybrzeża wykupiony i zagospodarowany. Taka uboższa wersja Monaco.

Toskania - krótko ale intensywnie

stycznia 11, 2022

Toskania - krótko ale intensywnie


 Najpiękniejszy i najbardziej romantyczny, zdaje się, region Włoch dedykowany jest jakby z założenia do powolnego zwiedzania, do przechadzania się w eleganckim odzieniu wśród brukowanych uliczek, romantycznych wieczorów w małych tratorriach. A my? My, jak to my. Wzięliśmy rowery i te górki, dolinki w pełnym słońcu penetrowaliśmy na naszych warunkach :)

Moja Toskania

stycznia 11, 2022

Moja Toskania


 Toskania dla mnie....to przede wszystkim kobiety...Włoszki. Tyle, że to nie są to zwyczajne kobiety.  W jednym ruchu ręki odrzucającej na ramiona włosy mają więcej zmysłowości, niż ja potrafiłabym wykrzesać wyginając się zalotnie godzinę...No i zwykłe dżinsy i t-shirt noszą, jak najlepszą kreację od Versace.
Wenecja...po prostu

stycznia 09, 2022

Wenecja...po prostu


 Wenecja jest jak stara dama, której arystokratyczne urodzenie zdradza pozornie zadbana powierzchowność. W pełnym słońcu zza fasady elegancji i przepychu spozierają na nas jednak zmurszałe tynki, obsikane przez setki turystów zaułki, a ostry zapach stęchlizny kłuje w nozdrza. Ale nich tylko się ściemni. Niech kursujące po Canale Grande vaporetta wywiozą większość rozwrzeszczanych turystów. Niech zapalą się przytłumione światła. Wówczas nasza dama wygodnie rozsiądzie się i zdejmie swój przyklejony rankiem wymuszony uśmiech. Wtedy też dostrzeżemy w niej kobietę pełną wysublimowanego uroku, zmysłową gawędziarę, która wyszepcze nam do ucha niejedną historię z pieprzykiem. A jeśli sprzyjać nam będzie los i po gwieździstym niebie nocy powędruje księżyc czerwcowej pełni, to starsza pani nie oprze się pokusie zanurzenia stóp w Adriatyku. Wtedy to wody przypływu zaleją Plac Świętego Marka odbijając w swej toni światła najpiękniejszego salonu Europy, jak nazywał to miejsce Napoleon.
I nie wiem, jak to się stało ale to, co widziałam i czułam, w swoim obiektywie uchwycił mój mąż... Może dlatego, że największy banał na świecie mówiący o tym, że Wenecja jest miastem dla zakochanych, to prawda?





Bez planu...Sława

stycznia 09, 2022

Bez planu...Sława


 Jak nie mamy planu i chcemy odpocząć...i nie chcemy siedzieć w domu...i chcemy coś dobrego zjeść...i ogólnie chcemy być gdzie indziej, żeby głowa odpoczęła, a nie mamy czasu planować i szukać turystycznych atrakcji, to sięgamy po jedno sprawdzone miejsce. To jak z przepisem na ciasto, które zawsze wychodzi. Jak z filmem, który zawsze się sprawdzi. Dla nas takim miejscem jest Sława i jej okolice. Jest tam wszystko, co lubimy robić - czyste jeziora aby wędkować i pływać kajakiem, trasy do ujeżdżania naszych rowerów i całkiem sporo nienajgorszych knajpek. 

Pogórze kaczawskie

stycznia 09, 2022

Pogórze kaczawskie

 

Szukając pomysłu na wypad majówkowy wędrowałam sobie palcem po mapie szukając czegoś w odległości nie większej niż 100 kilometrów od domu, na 2-3 dniowy wypad. Już, już miałam się skłaniać ku szperaniu w atrakcja Doliny Bobru, gdy kursor zawędrował mi na wysokość czegoś, co nazywało się Park Krajobrazowy Chełmy. Zaciekawiona zaczęła szperać i szukać. I tak zauroczyłam się zupełnie nieznanym mi do tej pory obszarem zwanym Pogórze Kaczawskie. Wiele tu tras dla rowerzystów, sporo atrakcji turystycznych i przyrodniczych, jak szlak wygasłych wulkanów czy dawna zabudowa sakralna. Decyzja zapadła  - jedziemy tam na majówkę.

Ochla, Kożuchów, Węgliniec, Nowogrodziec, Szprotawa. Podróże podczas pandemicznych obostrzeń.

marca 22, 2021

Ochla, Kożuchów, Węgliniec, Nowogrodziec, Szprotawa. Podróże podczas pandemicznych obostrzeń.


 Z czym kojarzy nam się podróżowanie? Z dalekimi krajami i spakowanym na kilka tygodni plecakiem? Też mam takie skojarzenia. I nawet kiedy kupiliśmy campera nie czułam, że jestem w podróży, puki nie jechaliśmy przynajmniej godzinkę aby zapoznać się z cudownościami turystycznymi danego miejsca. Tymczasem podróż zaczyna się wtedy, gdy wyruszamy z domu z zamiarem poznania jakiegoś miejsca, gdy w planach mamy oderwanie się od spraw dnia codziennego i skupieniu na odwiedzanych miejscach. To właśnie uświadomiła nam pandemia. Nie trzeba dużo, by sprawić sobie radość. Zwłaszcza gdy na horyzoncie ograniczenia epidemiczne, do których powoli nawykamy.
Kurczak z warzywami w stylu azjatyckim

lutego 23, 2021

Kurczak z warzywami w stylu azjatyckim

Często camper i biwakowanie kojarzą się z kuchnią szybką - daniami "z torebki" lub tłustymi kiełbasami smażonymi nad ogniskiem. Kiełbaski lubimy, dania z torebki też się zdarzają ale wyjazd na biwak nie oznacza monotonii. Zwłaszcza w camperze, gdzie jest pełne kuchenne wyposażenie można zaszaleć. Jako maniakom smaków azjatyckich zachciało nam się właśnie czegoś w tym stylu podczas wypadu na narty do Jakuszyc. Choć po 20 km biegu ciężko zabrać się za gotowanie, to z niewielką pomocą można potrawę przyrządzić w 25 minut. 
Kopalnia Wałbrzych, Ścieżka Hochbergów, Książ - ogrody Świateł, Palmiarnia

lutego 23, 2021

Kopalnia Wałbrzych, Ścieżka Hochbergów, Książ - ogrody Świateł, Palmiarnia

Jesień zobowiązuje...jesienią najlepiej jechać w góry. A góry w okolicach Wałbrzycha, jak już pisałam, są dla nas turystyczną kopalnią inspiracji. Tym razem na dwudniowy camperowy wypad wybraliśmy zwiedzanie Kopalni Wałbrzych oraz okolic zamku Książ. 
Jesienne Międzyzdroje

lutego 08, 2021

Jesienne Międzyzdroje

 

Za jego wiecznie nostalgiczny nastrój zamknięty w pokrzykiwaniach białych mew, za romantyzm niewzruszonych fal flirtujących z bosymi stopami, za szaro-siną głębię skrywającą jakąś mroczną tajemnicę. Za to wszystko kocham polskie morze. Nie mogę jednak patrzeć, jak latem wybrzeże sprowadzane jest do poziomu Ibizy dla ubogich. Straszy jarmarcznością tandetnych straganów z torebkami, sukienkami i butami..., bo buty się przecież kupuje nad morzem właśnie. Sztuczne palmy -karykatury roślin,  powtykane w donice przed wejściami do barów, mają chyba sugerować, że to jakiś egzotyczny zakątek świata. Cóż...Nie moja, ani też nasza bajka. Właśnie dlatego, gdy tylko nastaje jesień ruszamy w kierunku Bałtyku. Przy czym tym razem chyba trochę się przeliczyliśmy...pandemia bowiem spowodowała, że uwolnieni z klatek mieszkań turyści, wcale nie mieli zamiaru odpuszczać i zmasowanie atakowali Międzyzdroje. 
Copyright © ZefiremPrzezSwiat , Blogger